Moją pasją jest gra na gitarze. Od zawsze fascynowałem się muzyką rockową, dorastając przy akompaniamencie takich tuzów jak Joe Perry, Jimmy Page, Lemmy Kilmister czy John Petrucci. Muzyka w dużym stopniu zaważyła na tym, kim teraz jestem. Rozłożyła przede mną całe spektrum rozwoju, na każdym kroku przedstawiając inny, zamknięty dotąd świat. Wrażliwość i emocjonalność w niej zawarta posiada niesamowitą siłę oddziaływania na indywidualność i charakter osoby, dociera do najgłębszych podstaw ludzkiego jestestwa i ukazuje je w bardziej pociągających, jaskrawych barwach. Romans duszy ze sztuką idealnie zespaja się w żywiołowej palecie dźwięków, tworząc na naszych oczach kruchą, acz interesującą intymną relację artysty z widzem, pochłaniającą na tych kilka chwil całą uwagę świata.