Ruch, lotnictwo i zwierzęta - to trzy tematy, którym poświęcam każdą wolną chwilę.
Odkąd pamietam zawsze byłam aktywnym dzieckiem. Uwielbiałam tańczyć, jeździć na rowerze, biegać i pływać. Od przedszkola uczęszczam do Zespołu Folklorystycznego "Wrzosowianie". Po czasie doszły: koreańskie sztuki walki Taekwon-Do, zajęcia z pływania, jazda konna i siatkówka.
Klasa sportowa (klasy 4-8) dała mi szansę rozwijania się w zakresie sportu, a swoje możliwości mogłam zaprezentować podczas niezliczonych zawodów sportowych, co dawało mi ogromną satysfakcję. Jednym z moich największych sukcesów jest zdobycie mistrzostwa Śląska w Taekwon-Do w kategorii układy. Za to jeśli chodzi o jakieś mniejsze osiągnięcia, jest ukończenie kursu ratownika WOPR.
Myśląc o swojej przyszłości, w której mogłabym wykorzystać nabyte umiejętności fizyczne, a przy tym dobrze się bawić i nie zaznać nudy, zaczęłam zgłębiać temat lotnictwa wojskowego. Skoro w wodzie czuję się jak ryba, to w powietrzu zamieniam się w ptaka. W momencie odrywania się samolotu od ziemi, wszystkie zmartwienia dotąd obecne znikają, pojawia się niezaznana dotąd euforia, a człowiek czuje się jak we śnie. No, z lekkim dodatkiem adrenaliny.
Dzięki temu, że lotnictwo wymaga dużej wiedzy w zakresie fizyki, matematyki, a także astronomii, gdzie szczególnie ta ostatnia skradła moje serce, zainteresowałam się tematem podróży kosmicznych oraz ,,odkrywaniem'' nowych miejsc na nocnym niebie. Potrafię godzinami stać na dworze i wpatrywać się w to niesamowite rozgwieżdżone niebo. Nie raz obudziłam w środku nocy rodziców, biegnąc na dwór z powodu jakiegoś super wydarzenia astronomicznego.
A wracając na Ziemię, nie lubię stać w miejscu, cały czas muszę coś robić, rozwijać się w wielu kierunkach. Czas wolny poświęcam także na opiekę nad bezdomnymi kotami, jeżdżenie do stajni na wolontariat, pograniu na gitarze oraz chętnym poeksperymentowaniu w kuchni :)